Sprawa się rypła

Sprawa się rypła

16652490_1220515958044626_1140783417_n

Okazało się, że bakteria to mój najmniejszy problem. Spadła mi znowu morfologia i tutaj mamy 3 opcje, z których tylko jedna jest dla mnie dobra.

Pierwsza i najgorsza z  opcji to, jeśli leki hamujące chorobę dawca przeciwko biorcy niszczą mi tą morfologie. Wtedy trzeba zmniejszyć ich ilość. Za czym idzie nawrót choroby dawca przeciwko biorcy i ponowne zwiększenie leków. I tak w kółko! Liczę bardzo mocno, że to jednak nie to.

Druga opcja to leki na cytomegalie, które już odstawiliśmy żeby sprawdzić czy to one tak działają na morfologie. Mimo, że nie wiemy czy cytomegalia jeszcze jest czy udało się ją wyciszyć. Jeśli jest to zapewne dostanę inny lek lub doktor będzie czarował po swojemu. To również nie jest dla mnie dobre i oddala mnie od domu.

Jest też na szczęście trzecia opcja, na którą liczę! Cytomegalia została wyciszona, dowiemy się o tym w piątek. I morfologie psuły właśnie leki na cytomegalie. Także miejmy nadzieje, że właśnie tak będzie i wtedy uda mi się wrócić do domu w następnym tygodniu!

Nie poddaje się wierzę, że tym razem się uda i wszystko będzie dobrze!! Walczymy dalej! Pozytywne myślenie i wszystko będzie okej! Dziękuję, że ze mną jesteście!  Dziękuję za wszystkie komentarze i wiadomości jest mi naprawdę mega miło i nie bójcie się do mnie pisać dla mnie to cudowne i daje mi mnóstwo siły do dalszych przygód w mojej szpitalnej klatce!



6 thoughts on “Sprawa się rypła”

  • W takim razie bardzo mocno trzymam kciuki żeby opcja 3 okazała się tą prawdziwą 🙂 :* Jesteś niezwykle silną dziewczyną ,podziwiam Cię.
    Buziaki, dużo siły i pozytywnej energii do walki! :* 🙂

  • Aniu, czytam Twojego bloga od dłuższego czasu i nieustannie zadziwia mnie Twoja siła i hart ducha. Domyślam się, że są gorsze dni, o których nam nie wspominasz, a te, które opisujesz w ciemniejszych barwach zapewne są też przedstawione w wersji ‘soft’ – to również podziwiam, człowiek nie raz rozpacza z błahych powodów a Ty masz na barkach taki ciężar a mimo to zawsze masz dla nas, swoich czytelników same promienie słoneczne. A to przecież my powinniśmy naładowywać Twoje baterie, nie Ty nasze!  Mam nadzieję, że piątek przyniesie dobre wieści, ponoć myśląc pozytywnie przyciągamy dobrą energię, dlatego też będę się trzymała myśli, że w piątek usłyszysz od lekarze te słowa, które chcesz usłyszeć.

  • Droga Aniu, Dopiero dziś natknęłam się na Twojego bloga, Twój profil i całą Twoją historię, którą tu opisujesz pochłonęłam jednym tchem. Zadziwiające, skąd masz w sobie tyle pozytywnej energii – pewnie otaczający Cię, kochający ludzie każdego dnia podnoszą Cię na duchu 🙂 Jesteś bardzo silną, piękną i wyjątkową kobietą. Mam nadzieję, że już niedługo zaczniesz realizować swoje plany, spełniać marzenia – tego Ci życzę. Niech stanie się to jak najszybciej! Uściski i pozdrowienia ze stolicy 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *