Być albo nie być

Być albo nie być

8068

Na początek super wiadomości! Doktor odstawił mi już leki na wirusa, które hamowały wzrost wyników oraz magnez który mnie męczył. Oznacza to mniej kroplówek, a co za tym idzie bliżej dom! Został już tylko antybiotyk na bakterie oraz dostałam coś na odporność, ale tylko raz dziennie. W końcu będę się wysypiać :D. MEEEGAA JESTEM SZCZĘŚLIWA!!!

Dzisiaj post o tym jak to, tak na prawdę jest z tym przeszczepem, ponieważ sporo osób myśli, że po przeszczepie już jest spokój i jest się zdrowym. Hehe no niestety jak widać na moim przykładzie, wcale tak nie jest. Po przeszczepie w dalszym ciągu nasze życie jest zagrożone. W każdej chwili może być odrzucony przez nasz organizm, dlatego ta choroba przeszczep przeciwko biorcy, którą miałam była lekko przerażająca. Mam nadzieje, że te leki będą lepsze i szpik się utrzyma oraz oczywiście w końcu przyjmie. Szpik jak pisałam może się przyjąć lub nie. Stąd być albo nie być. Jednak załóżmy, że się przyjmie, tutaj kolejny szkopuł może to trwać 6 miesięcy, rok, dwa lub parę. Łatwo nie będzie, ale najważniejsze żeby w domu! Także walka trwa i jeszcze potrwa, ale nie poddajemy się. Idziemy do przodu mimo ograniczeń, bo warto spełniać marzenia i plany. I tego właśnie Wam życzę pokonujcie samych siebie nie patrzcie na innych ludzi. Róbcie swoje, ale nie raniąc innych i cieszcie się życiem, bo życie jest kruche! Ja dostałam drugą szansę i na pewno ją wykorzystam!

Jeśli ktoś ma do mnie jakieś pytania lub chce po prostu porozmawiać zapraszam na fb oraz zakładki kontakt:) Przesyłam MOC POZYTYWNEJ ENERGII I BUZIAKI ze szpitalnego łóżka!

 



1 thought on “Być albo nie być”

  • Obserwuję Twojego bloga już od dłuższego czasu, muszę przyznać, że wiele mądrych rad z niego wyniosłam 🙂 Jesteś mega silną laską! 🙂
    Z całego serca życzę Ci jak najlepiej! Duuuuuuuużo zdrówka, cierpliwości i tej pozytywnej energii jaką masz w sobie 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *