Wracam

Potrzebowałam przerwy,  nie z powodu choroby. Z powodu rozstania. Choroba to był ból fizyczny. Łatwiej mi go było przetrzymać. Teraz jest ból psychiczny, tęsknota. W szpitalu było tak samo, ale była świadomość, że wyjdziesz i znów wtulisz się w jego ramiona. Niestety teraz już nie mam tej świadomości. Niczyja wina, a w sumie pewnie dwóch stron. Jak przy każdym rozstaniu. Czas leczy rany, więc czekam.

Teraz zajęłam się sobą. W końcu wprowadziłam dietę i porządne treningi. Ledwo wszystko zjadam, ale z przerwami jakoś daję radę. Treningi są dostosowane do mojego stanu mimo, że są siłowe. BĘDĘ FITGIRL. Haha. Nigdy nie rozumiałam ludzi, którzy katują się dietami. Teraz sama muszę przytyć, ale zdrowo nie na fastfoodach. I zaczęłam ich rozumieć. Nie jest łatwo, ale masz jakiś cel do którego dążysz. Chapeau bas dla Was. Wiem, że ja wygrałam z rakiem, ale tak naprawdę każdy codziennie przebywa jakąś walkę. I żadna z nich nie jest łatwa. Ja teraz ze sobą walczę, żeby nie podjeść żadnej czekoladki, albo nie napić się piwa. W końcu są wakacje! Trzymam się jednak w postanowieniu i będę zdrowa na 100%.

Zmieniłam też fryzurę, którą kocham. Naprawdę potrafię przejść obok lustra i się do siebie uśmiechnąć, bo podoba mi się to co widzę. I każdy z nas powinien tak mieć. Pokochać siebie takim jakim jest. Ja mam ciemne plamy na całym ciele, które już pewnie nie znikną, pucołowatą buźkę, rozstępy. Nikt nie jest idealny, tylko czasem EGO jest zbyt wygórowane. 😉 Na dzisiaj tyle, ale wracam. Czuję się już na tyle dobrze, że dam radę Was znowu motywować!

 



1 thought on “Wracam”

  • Myszko słodka, aż miło czytać twoje posty, w szczególności ostatnie dwa, keep on going, pięknie wyglądasz w makijażu, dbaj o siebie każdego dnia i nie zapomnij o tym nigdy, Ty jesteś najważniejsza i stawiaj się zawsze na pierwszym miejscu, zaplanujemy Ci jeszcze jeden wypad, do przyjaciółki do stolicy haha buziaki Piękna !!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *