Robię sobie przerwę od blogowania. Nie mam siły udawać szczęśliwej i zmotywowanej. Mam dość słuchania dasz radę kiedy już nie czuję, że dam. Do usłyszenia.
Jak masz być szczęśliwa i zmotywowana, szczególnie na świecie gdzie codziennie dzieje się tyle zła. Zła takiego, że cierpią i umierają niewinni ludzie pośród wojen i głodu, ale cierpią i ludzie, którzy są wykorzystywani, zdradzani i oszukiwani. Ja się dowiedziałam o tym wczoraj np.
A Ty, jesteś kruchą istotką, która walczy z tak okropnym choróbskiem, które wywróciło cały Twój świat do góry nogami.
Oczywiście, że musisz wpaść w okres zwątpienia i bezsilności.
Jeżeli jednak wierzysz w to co się słyszy, że wiara w wyzdrowienie i siła do walki z tym wiele pomagają, poza samą medycyną to wygrzeb jeszcze resztkę tej nadziei, siły. Odpocznij razem z nią, poczekaj parę dni, tygodni aż nabierze ona większych rozmiarów – bo z czasem zapewne tak będzie i wracaj na bloga, fejsa, dalej szokować nas tym,że mimo takich ciężkich „darów” od losu ty jesteś, uśmiechnięta, szczęśliwa i pokazujesz nam, że wszystko da się przezwyciężyć.
Aniu, kojarzysz bloga Riennahery? Ona troszkę pokazuje, że bloger też człowiek, jego życie nie jest usłane różami a on sam nie jest bohaterem rodem z komiksów. Nie musisz się dla nas zmuszać do niczego.
Jak masz być szczęśliwa i zmotywowana, szczególnie na świecie gdzie codziennie dzieje się tyle zła. Zła takiego, że cierpią i umierają niewinni ludzie pośród wojen i głodu, ale cierpią i ludzie, którzy są wykorzystywani, zdradzani i oszukiwani. Ja się dowiedziałam o tym wczoraj np.
A Ty, jesteś kruchą istotką, która walczy z tak okropnym choróbskiem, które wywróciło cały Twój świat do góry nogami.
Oczywiście, że musisz wpaść w okres zwątpienia i bezsilności.
Jeżeli jednak wierzysz w to co się słyszy, że wiara w wyzdrowienie i siła do walki z tym wiele pomagają, poza samą medycyną to wygrzeb jeszcze resztkę tej nadziei, siły. Odpocznij razem z nią, poczekaj parę dni, tygodni aż nabierze ona większych rozmiarów – bo z czasem zapewne tak będzie i wracaj na bloga, fejsa, dalej szokować nas tym,że mimo takich ciężkich „darów” od losu ty jesteś, uśmiechnięta, szczęśliwa i pokazujesz nam, że wszystko da się przezwyciężyć.
Kochana, moje załamanie również wychodzi ze złamanego serca. Pomódl się, pomaga. Bóg ma dla nas plan 🙂
Aniu, kojarzysz bloga Riennahery? Ona troszkę pokazuje, że bloger też człowiek, jego życie nie jest usłane różami a on sam nie jest bohaterem rodem z komiksów. Nie musisz się dla nas zmuszać do niczego.