what’s up

what’s up

Wyniki rosną, doktor pozwolił zdjąć maseczkę! Lepiej się czuję jak ludzie mogą zobaczyć mój uśmiech :). Kolejna dobra wiadomość to taka, że nie biorę już leków immunosupresyjnych, a za dwa tygodnie kończę ze sterydami. Potem umawiam się do centrum onkologii i idę na szczepienia! Jeszcze będę trochę ograniczona, ale i tak będzie już dużo lepiej! Potrzebna jest również wizyta u ginekologa, bo wiem ze większość dziewczyn nie zrozumie, ale tęsknie za okresem. Hehe. Wyjaśnię, że okres nie skończył mi się od chemii tylko od tabletek hamujących, które biorę. Także jeśli chodzi o moje zdrowie fizyczne jest dobrze.

Gorzej jest trochę z psychiką. Mama pojechała. Wiem jak śmiesznie to brzmi z ust 24-letniej baby, ale jednak lęki się nasiliły. Wiem, że będzie okej, bo to wszystko trochę ze strachu. Od kiedy wróciłam z przeszczepu była ze mną codziennie, prawie cały czas. Teraz będę trochę samotna, ale przyzwyczaję się. Jedyny plus to w końcu zacznę się uczyć gotować. Chociaż dzisiaj zjadłam lasagne z biedronki, ale bez kitu jest dobra.

Czekam też na powrót mojego futrzaka, tęsknię niesamowicie. Dzięki temu będę zmuszona na częste spacery i będę miała kompana na co dzień. Opuchlizna z buzi mi już schodzi, zaczynam powoli przybierać na wadze. Tylko niesforne włosy stoją we wszystkie strony! Mimo słabszych dni jestem z siebie dumna. Przetrwałam. Wygrałam najpierw z rakiem teraz wojnę o swoje całkowite zdrowie. Przeszczep się przyjął i dopiero teraz czuję, że jestem już na końcówce.

Jeszcze jest jedna słaba wiadomość o jednodniowych pobytach. Nie narzekam, bo chodzi tu o moje zdrowie. Na tych pobytach będą wypłukiwać ze mnie żelazo, które szkodzi w większych ilościach. Oj, biedne będą moje rączki po wenflonach, haha.

Na instastory będzie mnie teraz więcej! Więc zapraszam :D. I na końcu pozdrawiam chłopaka, pewnej dziewczyny, która czyta mojego bloga! Trzymam kciuki będzie dobrze. Pamiętajcie onkoludki, może być tylko lepiej <3.

Przypominam jeszcze o jednej ważnej sprawie, można przelać pieniądze lub udostępnić. https://pomagam.pl/rbhb6rhi Jeszcze 10 000 dla Matki i córki obie cierpią.

 



2 thoughts on “what’s up”

  • Odkąd wpadłam na Twoje konto na insta a potem na bloga kibicuje Ci z całego serca i ogromnie się cieszę, że z tak radosnych nowin! Ściskam!!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *